Zadzwonilismy do drzwi ale nikt nie otworzył
- Super... - Westchnęłam - Pewnie już się powiesił
Maxi zaczął się śmiać. Chyba naprawdę głośno bo nagle drzwi się otworzyły. Jest! On żyje!
- Fran! - Krzyknął i mocno mnie przytulił - Nic ci nie jest?
- Yyy... Chyba nic oprócz tego że Robert chciał mnie dać do burdelu
- Nawet mi nie mów. Jakiś facet podrywał mnie i Maxiego - powiedział a ja zaczęłam się śmiać
- No co? Nic z tym nie zrobię jestem taki pociągający
- Wmawiaj sobie - zaśmiałam się a on udał obrażonego - No nie złość się - dałam mu buziaka i w końcu się uśmiechnął
- Maxi... - Zaczęłam
- Tak?
- Co ci odwalało w tym szpitalu?
- Nic takiego
- Śpiewałeś do mnie żono moja
- Zamknij ryj - powiedział cicho a ja zaczęłam się śmiać widząc minę Diego
*Naty*
* 2 GODZINY PÓŹNIEJ*
Wszystko jest już ok. Jakąś godzinę temu Diego zmył się z Fran i szczerze nie wnikam co się tan teraz u nich dzieje. W każdym razie jest już późno. Będę się już chyba zmywać bo nie wyszłam jeszcze z domu Maxiego.
- Maxi! Ja już wychodzę!!- krzyknęłam bo był w kuchni.
- Nie!!! Zostańmy razem! - Zaczął śpiewać
- Idź na piosenkarza
- No weź! Z resztą jest już późno
- Maxi mieszkam dwie ulice dalej.
- Nie bo.... Pedofile grasują w..... W parku!
- Maxi, ale ja nie przechodzę przez park.... A poza tym nie chce sprawiać kłopotu...
- Ale nie będziesz sprawiać kłopotów. Ja wręcz bym chciał żebyś została.
- No dobra... To gdzie będę spała?
- No ze mną. Co nie?
- Skąd mogę wiedzieć że mnie nie wykorzystasz... - powiedziałam uwodzicielski tonem
- Oj Naty....
- No dobra....Ale nie mam pidżamy.... I druga sprawa ... Co z twoją mamą?
- Po pierwsze : Moja mama wraca dopiero za 2 dni, po drugie: zawsze możesz wziąć coś mojego...
* Pół godziny później*Maxi*
Podniosłem głowę i złączyłem nasze usta w dość namiętnym pocałunku. Naty tylko je pogłębiała . Po chwili siedziała na moich kolanach. Zacząłem ją całować po szyi i jednocześnie odpinać suwak od jej sukienki. Dziewczyna powoli odpinała guziki mojej koszuli. Kiedy byliśmy już na samej bieliźnie, zrobiliśmy to.
Aaaaaaaaa! To, to, to!
OdpowiedzUsuńOni zrobili TO!
Będą dzieci!!! (Mam zrytą banie, wiem)
Naxi.... Diecesca... Nie wnikam...
Hihi... Czekam na next!
Jej pierwsza <3
OdpowiedzUsuń10 cudowna bo dużo naxi i zboczonego maxiego hehe
ubustwiam cie wiesz ?
za to naxi
ja juz mam gotowy scenariusz w głowie hehe